Maksymilian Śleziak • Porady

Wchodzisz na blog, skanujesz wpis wzrokiem i zamykasz stronę. Ile razy zdarzyła Ci się taka sytuacja? Dlaczego tak się dzieje, że niektóre posty na blogu albo nawet całe blogi nie zachęcają do lektury? Czasami przyczyna tkwi w indywidualnych preferencjach jednego czytelnika – nie znajduje we wpisie potrzebnych mu informacji lub nie podoba mu się styl, jaki stosuje blogger. Ale często źródło braku zainteresowania znajduje się po stronie twórcy – wpis wydaje się nudny, pogmatwany w treści czy po prostu przytłaczający. Wszystko to sprawia, że odbiorca nie może przebrnąć przez wpis, poddaje się na samym wstępie. Oto łatwe w realizacji propozycje poprawiające jakość Twoich blogowych wpisów, czasami chodzi tylko o postawienie kilku dodatkowych kropek i załączenie ciekawego zdjęcia.

Zaprzyjaźnij się z białą przestrzenią

Białe przestrzenie, na każdej stronie internetowej, nie tylko na blogu, to Twój sprzymierzeniec. Pomagają czytelnikowi skoncentrować się na treści, wprowadzają ład wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z różnego rodzaju przekazem. Każda wolna, dodatkowa przestrzeń pomiędzy akapitami, a nawet pomiędzy linijkami jednego paragrafu, ułatwia czytanie. Z kolei przestrzeń wokół dołączonych do treści zdjęć przyciąga do nich uwagę odbiorcy. Wolne, białe miejsca między wyodrębnionymi fragmentami tekstu ułatwiają w konsekwencji zrozumienie przekazu.

Niekiedy dla wyszczególnienia ważnej części wpisu, na przykład cytatu, możemy użyć kolorowego tła. Barwa zależy w tym przypadku od szaty graficznej bloga. Takie rozwiązanie to dodatkowe zaakcentowanie ważności tego, o czym piszemy.

Nagłówki to podstawa

Nagłówki są podwójnie użyteczne. Tobie pomagają posegregować treść w odrębne myśli i główne punkty, dzięki czemu post jest dobrze zorganizowany i uporządkowany w merytorycznie zwięzłe wątki. Czytelnikom natomiast ułatwiają zrozumienie głównych punktów całego przekazu, zaznajamiają ze znaczeniem zawartym w poszczególnych sekcjach.

Nagłówki są ważnym elementem internetowej treści, ponieważ odbiór takich komunikatów jest inny niż na przykład lektura książki. Czytelnik w pierwszej kolejności skanuje wzrokiem internetowy przekaz i na podstawie tej czynności wie już, czy artykuł będzie wart dalszej uwagi. Nagłówki pomagają utrzymać zainteresowanie odbiorcy, wskazując mu główne myśli poruszanego tematu. Użytkownik nie musi od razu przeczytać całego wpisu, czasami wystarczy, aby zaciekawił go jeden nagłówek i przeczytał tylko znajdujący się pod nim fragment. Być może to właśnie ten jeden nagłówek przekona go do systematycznej lektury Twojego bloga.

Post to nie rozprawa naukowa

Odpowiedz sobie szczerze na jedno pytanie – czy jeśli czytelnik zobaczy post złożony z długiego tekstu przypominającego niekończący się zapis myśli, to przeczyta go do końca? Czy w ogóle rozpocznie jego lekturę? No właśnie.

Nie chodzi o to, aby pisać mniej, skrótowo, rezygnując z dzielenia się swoimi przemyśleniami i wnioskami. Rozchodzi się tutaj o sprawę czysto techniczną – o długość poszczególnych akapitów. Długie akapity sprawiają wrażenie trudnych do przeczytania. Zbyt zagęszczony tekst najzwyczajniej w świecie przytłacza. Co innego tysiącstronicowe arcydzieło literackie pisane małą czcionką, które chcemy przeczytać, a co innego blog. Krótkie akapity dzielące treść na wyodrębnione myśli, zatrzymują o wiele więcej uwagi czytelnika niż te długie, zapisywane w ciągu.

Zmień czcionkę

Zamiast zmuszać swoich czytelników do mrużenia oczu czy powiększania strony o 500% (a przecież szanujesz ich i zależy Ci na ich komforcie podczas lektury Twojego bloga), wystarczy, że zmienisz czcionkę na optymalną, czyli taką, która będzie wystarczająco duża dla wszystkich.

Co w rezultacie otrzymasz? To, że Twój post będzie łatwy w lekturze. Wystarczy. Wybierając odpowiednią czcionkę, weź pod uwagę jej przejrzystość. Litery w czcionkach szeryfowych mają drobne upiększenia i zdobienia, czcionki bezszeryfowe generują litery proste, bez żadnych ornamentów i dodatkowych kresek, dzięki czemu są łatwiejsze w lekturze tekstów online. Dlatego oprócz wielkości trzeba zastanowić się też nad czytelnością czcionki. Piękne i ozdobne nie zawsze znaczy dobre.

Pożądane wypunktowania

Wypunktowania spełniają podobną funkcję do nagłówków – pomagają w skanowaniu tekstów online oraz wyodrębniają fragmenty przekazu. Zamiast wyliczać coś w ciągłym tekście lub podawać kilka przykładów po sobie, lepiej zastosować wypunktowania.

Skrótowe ujęcie myśli w postaci wypunktowanego tekstu przyspiesza lekturę posta. Trzeba tylko uważać, aby jedno wypunktowanie nie przerodziło się w długi akapit. Poszczególne wypunktowania powinny być krótkie i zwięzłe, w innym przypadku ich zastosowanie nie ma sensu.

Pogrubienia i odsyłacze

Kolejne 2 elementy ułatwiające czytelnikowi skanowanie tekstu internetowego. Statystyki podają, że odbiorcy czytają średnio 20% przekazu online, resztę pomijając. A co stanowi to 20%? No na przykład wspomniane wcześniej wypunktowania, treści nagłówków czy właśnie pogrubienia i hiperłącza. Dlatego pisząc post, staraj się, aby najważniejsze informacje i kluczowe myśli były pogrubione lub tworzone w postaci odsyłaczy. Nawet jeżeli użytkownik nie przeczyta całości, to i tak zapadną mu w pamięci wyodrębnione zdania. Nie wspominając o tym, że zawarte w tekście hiperłącza są niezwykłą zachętą dla działań SEO.

Numerowanie

Numerowana lista spełnia podobne funkcje jak wypunktowania. Można za pomocą numerów zaznaczać kolejne tytuły nagłówków, wtedy powinny one współgrać z głównym tytułem wpisu. Ten wpis mógłby na przykład brzmieć: „8 sposobów na uatrakcyjnienie postów na blogu”, kolejne nagłówki byłyby wówczas numerowane. Poszczególne numery można również załączać wewnątrz tekstu tak jak wypunktowania.

Numerowana lista czyni post łatwym do przeglądania. Czytelnik, gdy początkowo przegląda wpis (któż z nas tak nie robi?) i widzi w nim wypunktowania, nie zniechęca się już na samym starcie do jego lektury.

Tekst to nie wszystko

Na treść i znaczenie posta składa się zarówno słowo pisane, jak i grafika. Dołączone do wpisu zdjęcia wprowadzają do niego nową jakość. Patrząc na grafikę, czytelnik już na pierwszy rzut oka może domyślać się znaczenia całego tekstu. Wizualna treść jest znacznie szybciej przetwarzana przez mózg w porównaniu do przekazu pisanego – to powinno Cię przekonać do uzupełniania wpisów o ciekawą grafikę.

Kluczowe jest tutaj rozmieszczenie zdjęć. Zamieść główne z nich na samym początku wpisu, dzięki czemu już na wstępie przykujesz uwagę odbiorcy i zachęcisz go do dalszego czytania. Zdjęcia, jakie wykorzystujesz, nie muszą odnosić się bezpośrednio do tematu wpisu, ale powinny mieć z nim choćby luźny związek – może być on na przykład symboliczny czy żartobliwy.

Jak widzisz, nie trzeba zbyt wiele, aby uatrakcyjnić post na swoim blogu. Pamiętaj, że robisz to nie tylko dla siebie, chcesz przecież, aby trud Twojej pracy nie poszedł na marne i ktoś chętnie czytał to, co masz do powiedzenia, ale również dla czytelników. Takie proste działania naprawdę mogą pomnożyć liczbę Twoich odbiorców. W prowadzeniu bloga ważne są 2 sprawy – to, co się pisze, i to, jak się pisze.

Maksymilian Śleziak
W branży internetowej od 10 lat. W miniCRM odpowiedzialny za rozwój aplikacji i działania promocyjne. Prywatnie interesuje się kolarstwem górskim i sprzętem Apple.

Dlaczego warto przetestować miniCRM?

600+

Firm codziennie
loguje się do miniCRM

95%

Klientów poleca
nas swoim znajomym