Maksymilian Śleziak • Porady

Co i kiedy robimy?

Według badaczy społecznych najwięcej czasu marnują osoby młode. Dzieje się tak, ponieważ nie potrafimy żyć bez portali społecznościowych, ciągłego sprawdzania poczty, aukcji internetowych, czytania artykułów czy choćby przeglądania stron z zabawnymi obrazkami. Zjawisko to jest tak powszechne, że uzyskało w języku angielskim własną nazwę: cyberslacking czyli cyberlenistwo. Cyberslacking możemy uprawiać za biurkiem niemal w każdej chwili. Robimy to, kiedy z poważną miną siedzimy przy komputerze i udajemy, że tworzymy ważny raport, gdy tymczasem konwersujemy z kolegą na Facebooku. Firmy najczęściej wprowadzają ograniczenia w surfowaniu po Internecie i należy się liczyć z przykrymi konsekwencjami odkrycia przez pracodawcę tego niechlubnego procederu. Oczywiście większość osób, które to robi nie widzi w załatwianiu swoich spraw w Internecie w godzinach pracy niczego złego. Jednakże należy sobie uświadomić, iż przynosi to nie tylko straty finansowe dla firmy, ale także obniża naszą efektywność jako pracownika.

Osoby, które same są swoimi szefami powinny zadbać o wyzbycie się tego nawyku, ponieważ – jak pouczał już w 1748 roku jeden z najbardziej przedsiębiorczych ludzi z dziejach – Benjamin Franklin: Czas to pieniądz. Kto mógłby zarobić dziesięć szylingów w ciągu dnia, lecz wychodzi sobie na spacer albo siedzi bezczynnie pół dnia, chociażby w tym czasie wydał zaledwie sześć pensów na swoją rozrywkę i wypoczynek, ten oprócz tych wydatków, nie zdając sobie z tego sprawy, w istocie wydał lub raczej zmarnował pięć szylingów. Mówiąc krótko: nie stać cię na marnowanie czasu pracy.

Innymi czynnościami które przerywają czas poświęcony na pracę są np. pogaduszki i plotki z kolegami. Częstym pretekstem do robienia sobie nieuprawnionych pauz jest tzw. „wyjście na dymka”, przedłużanie czasu przeznaczonego na posiłek, robienie sobie kilkunastu przerw na kawę, wykonywanie prywatnych telefonów, pisanie smsów pod biurkiem itp. Właściwie sposób i sposobność do zmarnowania czasu w pracy pojawiają się nieustannie i tylko od naszej wewnętrznej motywacji do pracy zależy czy ulegniemy pokusie jej przerwania czy też sobie z nią poradzimy.

Przerwa zgodna z prawem

Także brak odpoczynku jest zabójczy dla naszej produktywności, dlatego w polskim prawodawstwie są dokładnie określone warunki zapewniana przerw pracownikom. Zgodnie z art. 134 Kodeksu pracy pracodawca ma obowiązek zapewnić co najmniej 15-minutową przerwę, wliczaną do czasu pracy, jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika to sześć godzin. Inne przerwy, które pracodawca jest zobowiązany zapewnić pracownikowi, to np.: dłuższa niż 15 minut przerwa w pracy, wliczana do czasu pracy, z tytułu pracy w warunkach szczególnie szkodliwych, uciążliwych dla zdrowia lub pracy monotonnej albo w ustalonym z góry tempie (art. 145 k.p.), a także co najmniej pięć minut po każdej godzinie pracy przy obsłudze monitora ekranowego (paragraf 7. pkt 2 Rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 1 grudnia 1998 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe).

Tak więc odpoczywaj w pracy z głową, starając się jednocześnie nie marnować potrzebnego czasu.

Maksymilian Śleziak
W branży internetowej od 10 lat. W miniCRM odpowiedzialny za rozwój aplikacji i działania promocyjne. Prywatnie interesuje się kolarstwem górskim i sprzętem Apple.

Dlaczego warto przetestować miniCRM?

600+

Firm codziennie
loguje się do miniCRM

95%

Klientów poleca
nas swoim znajomym